"Słów parę"

Czy tych parę słów tak ciężko powiedzieć

Pochwalić, podziękować

Później przytulić i pocałować

Jak wiele to znaczy gdy ktoś się stara

Nie usłyszawszy ich

To dopiero jest kara

Smutek i żal w sercu nastaje

Wtedy się dowiesz

Co tych parę słów daje

"Rytm duszy"

Bicie serca to rytm mej duszy

Muzyka, to co słyszą uszy

Wypowiadane słowa są przez usta

Nie każdy ich słucha, bo różne są gusta

Mowa ciała to gra gestami

Patrz na oczy, gdyż one są zmysłami

Nie zamykaj się w sobie

Nie dowiesz się nigdy kto się kryje w tobie

Nie poddawaj się na starcie

Uwierz w siebie i graj otwarcie

Nie rezygnuj z marzeń

To one dostarczają Ci wrażeń

Ciesz się z każdej radosnej chwili

Ona Ci Twoje życie umili

A jak kochasz to nieustannie i bardzo czule

Wtedy się przekonasz co to znaczy żyć, tak w ogóle

"Dziękuję"

Chcę Ci podziękować za szczęście, które z Tobą mam

I za to, że już nie jestem sam

Za miłość, którą mnie obdarowujesz

I za to jak słodko mnie całujesz

Za tą radość jaką dajesz mi

I za spełnione sny

Dziękuję za chwile spędzone z Tobą

I że zawsze mogę być sobą

Za uśmiech na Twej twarzy

Bo o takim uśmiechu to każdy marzy

Za to wielkie serce co do mnie bije

Ty wiesz, że ja dla niego żyje

Dziękuję, że mogę Ci mówić tak wiele

Że wiesz co w życiu jest moim celem

I za to, że jesteś moim jedynym przyjacielem

"Gdy już zamkniesz oczy"

Co się stanie gdy już zamkniesz oczy

I nic więcej Ci do głowy nie skoczy

Gdy życie stanie się ciągłym snem

A ty będziesz już tylko tłem

Pozbawiony wszelkich możliwości

Na powrót do rzeczywistości

Bez szans do zaistnienia

I poprawy swego istnienia

Gdy wszystko nagle zniknie

A życie przed oczami mignie

Pozostanie bez zakończenia

I życiowego spełnienia

Wiedz, że są osoby, które pamiętają

I o Tobie zapomnieć sobie nie dają

Byś żył wiecznie w ich sercu i duszy

A ich miłości nic nie skruszy

"Świat"

Świat, w którym się rodzisz

W którym żyjesz i na jaki się godzisz

W którym istniejesz

I plony swe siejesz

Nie wybrany przez Ciebie

Nie tak piękny jak w Niebie

Nie stworzony idealnie

I skażony brutalnie

Świat rządzony przez ludzi

Który im się nudzi

Nie szanowany przez nikogo

A powinien bo to nasze logo

Pamiętaj, że to Twoja przyszłość

Nie zabijaj jej przez złość

Krzyknij już dość!

"W rękach władzy"

Nie myślisz tylko wykonujesz

Już nie żyjesz, właśnie się trujesz

Nie daj się, nie bądź marionetką w rękach władzy

To Twoje życie i nie zmieniaj siebie

Tylko dlatego, że oni chcą zmienić Ciebie

Robisz to samo co robią inni

Mimo tego, że właśnie oni są winni

Pieniądze i rozgłos to ich myśl przewodnia

Czekają tylko aż się wypalisz jak pochodnia

Żeby Cie przerobić na swój sposób

Żebyś myślał i robił to co wiele innych osób

Poniżają się przed całym światem

I są sami dla siebie katem

Pieprze to co mi karzecie

Pieprze wasze zasady

Myślę po swojemu

Lecz o tym jeszcze nie wiecie

"Czas na spanie"

Nie mam siły na pisanie

To znak, że już czas na spanie

Nic konkretnego nie wymyślę

Więc nie piszę bo wtedy zmyślę

Żegnam i dobrej nocy życzę

To by było na tyle a jutro zapalę znicze

"Pięć lat"

Dzisiaj znowu tam byłem

Ponownie znicza zapaliłem

Tylko tyle mi pozostało

Lecz czy tak być musiało

Życie to nie bajka powiadają

A mówią to ci co jeszcze go mają

Pięć lat już minęło

Nigdy nie zapomnę jak Jego życie prysnęło

Urwało się na samym początku

A trwać powinno bez żadnego wątku

Dzień początku stał się dniem końca

Tak jest co roku 13-tego czerwca miesiąca

Nie ma Cię z nami

Powiedzieć Ci tego nie zdołam

Zawsze będziesz w moim sercu

I o spokój dla Ciebie wołam

"Światło nocy"

Noc nadchodzi ciemna, szara, cicha

Księżyc świeci, Słońce znika

Tajemniczy spokój krąży wokół

Czekając na ofiarę niczym sokół

Pustynne miasto rodzi się na nowo

Już słychać w oddali syren wycie

Lekarz ratuje kolejne młode życie

Teraz się udało

Czyste konto zachowane

Lecz nie jemu

A wraz z nim marzenia zostały pochowane

"Bez końca"

Czas biegnie nieubłaganie

Zbliżając się do końca

Czasu cofnąć się nie da

Bo to Ziemia krąży wokół Słońca

Co się stało to się stało

Było tego dużo czy też może mało

Teraz to nieistotne

Marzenie się spełniło

Trwać w nim pragnę bez końca

Nie tylko 14-tego lutego miesiąca

Zobaczyć cuda świata chciałby nie jeden

Ja mój cud spotkałem

I jest lepszy niż tamte siedem

Gdy patrzę w oczy twoje

Smutek w sercu zanika

A widzę miłość i radość czyli nas dwoje

Gdy Cię przy mnie nie ma

Myśleć o Tobie nie przestaje

Jesteś mym skarbem

I tak już zostaje

"Marzenie"

Gdy Cię spotkałem 

To myśleć przestałem co dobre i piękne

Gdyż to właśnie ujrzałem

Jak Cię lepiej poznałem

To się zastanawiałem

Jak by to było

Co by się stało

Długo nie czekałem

Wnet się przekonałem

Że jeść już nie muszę

Bo to uczucie karmi mą duszę

Rozum tego nie pojmie

Gdyż pojąć się nie da

Że takie uczucie jest lepsze od chleba

Więcej mi nie trzeba

Jak tylko dziękować

Że los się do mnie uśmiechnął

Dając coś pięknego od siebie

Dał mi Ciebie

"Przychodząc na świat"

Przychodzisz na świat nie wiedząc czemu

Nie myślisz nawet o swym istnieniu

Żyjesz beztrosko mając lat naście

Nie zważając na nic

Bo takie życie jest wtedy właśnie

Lecz wnet przyjdzie ta chwila

Co radość w sercu zabija

Wtedy siądziesz sam w milczeniu

I pomyślisz o swym istnieniu

"Chwila"

Każdy marzy o sławie

Choć to tylko sen na jawie

Każdy myśli o przyszłości

Choć to tylko cień szarości

Po co troski, po co znoje

Po co martwić się za troje

Życie płynie, świat się kręci

Słońce świeci, rosną chęci

Nie ma czasu na myślenia

Czas ucieka w oku mgnienia

Wykorzystaj go jak trzeba

I żyj chwilą, chwilą nieba